Kim jest dobry UX Designer?
Przełom roku to dobry moment na zastanowienie się nad swoimi celami na rok kolejny. Tym razem jednak zamiast o zrzucaniu zbędnych (niezbędnych?) kilogramów, czy nauce dziesiątego języka, porozmawiamy o czymś bardziej przyziemnym. O naszym codziennym życiu zawodowym.
Wiele uczelni i firm sprzedaje coraz chętniej wizję przyszłości w zawodzie UX Designera. Do przebranżowienia namawiają nas wiszące na Facebooku, Google i Instagramie reklamy: Już dziś zostań specjalistą od UX! Z naszym czterotygodniowym kursem dostaniesz pracę marzeń. Problem polega tylko na tym, że znalezienie dobrego UX Designera nie jest takie proste. W zespole Cogision pokusiliśmy się o odpowiedzenie na pytanie, kim jest dobry UX Designer?
Odpowiada szef zespołu projektowego Cogision - Łukasz Belcarski. Zapraszamy na pierwszą część wywiadu rzeki, który przyda się szczególnie osobom aplikującym do zespołu UX.
C: Jaki jest główny cel projektanta, jakie problemy rozwiązuje?
ŁB: Rozwiązywanie ludzkich problemów oczywiście [śmiech]. Szef firmy Cogision, który jest filozofem, kognitywistą i psychiatrą zapewne mógłby tutaj wiele na ten temat powiedzieć… ale przedstawmy te odpowiedzi w najbardziej UX-owy sposób, dla czytelności.
Cele projektanta to według mnie:
- Rozwiązywanie problemów w określonych ramach: ograniczeń i wymagań
- Zrozumienie celów - podstawowe tutaj pytanie brzmi: Dlaczego to robimy?
- Zbieranie informacji - tutaj pytać można o to: Dla kogo projektujemy? Jak odbiorcy mają używać to, co będzie projektowane? Czy potrzebują tego? Czy istnieją już podobne rozwiązania?
- Tworzenie porządku - z tego, czego się dowiedział, zobaczył, doświadczył, zaprojektował.
- Rozmawianie z klientem i interesariuszami - jedna z ważniejszych rzeczy, trzeba umieć sprzedawać projekty i rozmawiać o biznesie (argumentować, zbierać informacje zwrotną).
- Bycie strażnikiem - potrzeb użytkownika, tego co dobre i etyczne, brania odpowiedzialności za to, co wypuszczamy w świat!
C: Jak zawód ten łączy umiejętności miękkie i techniczne?
ŁB: Jest to dosłowny miks tych umiejętności. Jedno wspiera drugie i wzajemnie się uzupełnia. Obie są składnikami tworzenia dobrej jakości. Wiedza o tym jak powstaje produkt, jest tak samo ważna, jak wiedza o tym dlaczego i po co. Mogę zbudować dom, ale jeśli nie wiem dla kogo i po co, to zadowolenie z tego domu, będzie zapewne małe. I na odwrót, mogę wiedzieć po co i dla kogo, ale bez wiedzy, jak go zrobić może się okazać, że domu nie można wybudować, potrwa to bardzo długi czas, czy będzie bardzo kosztowne 🙂
Myślę jednak, że więcej uwagi powinno poświęcać się umiejętnościom miękkim. Są one trudniejsze, ale dają więcej korzyści i satysfakcji.
C: Jak ważne jest rozumienie potrzeb użytkownika, skąd tę wiedzę czerpać? I jak długo trwa proces poznawania użytkownika i produktu?
ŁB: Zrozumienie potrzeb użytkownika jest kluczowym elementem procesu projektowego. Dzięki temu lepiej odpowiemy na jego potrzeby. Jeśli spędzisz choćby 3h na przeczesywanie internetu czy rozmowie z kilkoma użytkownikami, to już zyskasz więcej niż nie robiąc tego. Czasami tę wiedzę pozyskuje się tygodniami, jednak też nie można z tym przesadzić, trzeba postawić granicę. Uogólniając: warto dążyć do tego, aby jak najszybciej przetestować rozwiązanie, wtedy zbierzemy najwartościowsze informacje.
Wiedzę o użytkownikach można zdobyć na przeróżne sposoby, badania różnego rodzaju (badania jakościowe / ilościowe, wywiady), raporty, publikacje czy pozyskując wiedzę z internetu.
C: Największe trudności w pracy projektanta?
ŁB: Znów opowiem o tym punktowo, żeby było wyraźniej:
- Utrzymanie koncentracji na tym co jest istotne, jeśli projekt trwa dłuższy czas - bardzo wiele rzeczy się dzieje w dużych projektach, wiele wątków, pomysłów, przemyśleń, potrzeb i wymagań. Czasem można się w tym pogubić, stąd utrzymanie uwagi wymaga sporo energii i skupienia.
- Organizacja pracy - podobnie jak w pierwszym punkcie, ogrom rzeczy do ogarnięcia wymaga efektywnej organizacji, bez metod, procesów, zasad i narzędzi dostarczenie projektu w dobrej jakości jest bardzo mało prawdopodobne.
- Sprzedawanie klientom tego, co zaprojektujemy - wymaga to niekiedy ogromnej wiedzy dotyczącej metodologii samego projektowania, a to bardzo szeroka wiedza dotycząca psychologii, projektowania wizualnego, biznesu, badań i wielu innych.
C: Który projekt był dla Ciebie najciekawszy i dlaczego?
ŁB: To trudne pytanie! Umawialiśmy się na proste [śmiech]. To jest trudne pytanie, bo u mnie w głowie projekty są wielowymiarowe i odpowiedzi wtedy jest też bardzo dużo. Opowiem o kilku.
Transformacja cyfrowa serwisu Polityka.pl - wymiar osobisty, ponieważ temat tworzenia kontentu i cyfrowej prasy jest mi bliski z uwagi na to, że pracowałem wcześniej w firmie Fandom, która opierała się na kontencie tworzonym przez użytkowników. Bardzo lubię projektować tego typu produkty, sprawia mi to przyjemność i satysfakcję, czuję się w tym dobry.
Fakturomat dla Ikei - wymiar tworzenia czegoś fizycznego - w zdigitalizowanym świecie jest jakaś radość i satysfakcja z tworzenia fizycznego przedmiotu, którego używa potem tysiące osób. Takim przedmiotem był fakturomat, który śmiało mogę powiedzieć zrewolucjonizował wystawianie faktur i był kopiowany przez konkurencję wielokrotnie. Teraz to raczej standard, wtedy była to nowość!
Karty kredytowe dla WBK - wymiar pracy całego zespołu i ilustracje. To był jeden z takich projektów, gdzie dało się faktycznie zobaczyć i doświadczyć efektywnej pracy w zespole (w postaci design reviews wewnętrznych i zewnętrznych, kooperacji z klientem). Nie zawsze się to udaje tak sprawnie, dlatego tak dobrze to zapamiętałem.
Kolejna rzecz ilustracje. Jestem też ilustratorem (przy okazji, zapraszam na moją stronę) - a w tym projekcie wymyśliłem i stworzyłem serię ilustracji, które wspierały komunikację sprzedaży produktu. Wyszła z tego świetna zabawa i świetne efekty, na koniec klient nawet dostał oprawione szkice.
C: Wow to wszystko brzmi niesamowicie! Dzięki Łukasz, to na dzisiaj tyle - chętnie wrócimy i rozszerzymy tę opowieść w drugiej części, co Ty na to?
ŁB: Jasne! Do przeczytania za tydzień!
Jakie należy mieć predyspozycje do zawodu projektanta, które umiejętności są najprzydatniejsze?
Łukasz Belcarski (dalej ŁB): Niewątpliwie potrzeba chęci i trochę pasji. Na początek wystarczy trochę, bo więcej można odkryć podczas tej podróży zwanej pracą. To niby oczywiste, ale jeśli chcemy być szczęśliwi w życiu i pracy, to podstawa. Ważna jest także organizacja pracy. Umiejętności tworzenia zasad i metod podnoszenia efektywności, a także elastyczne podejście, zwłaszcza w pracy w grupie. No i last but not least otwartość i komunikacja - nasza praca na tym w większości polega - na rozmowie i dyskusji z różnymi osobami. To zresztą nie jest żadna nowość, te cechy przydadzą się każdemu. Szczegółowe umiejętności są uzależnione od tego, jakim projektantem chcesz być - w czym chcesz się wyspecjalizować.